Eugenika na 🍃 Naturze
Badanie Filozoficzne
Wielobiliardowy przemysł biologii syntetycznej redukuje zwierzęta i rośliny do bezsensownych skupisk materii, które firmy mogą wykonać lepiej
.
Gdy praktyka głęboko narusza fundamenty 🍃 natury i życia ludzkiego, można argumentować, że ostrożność jest wymagana przed jej rozpoczęciem (inteligencja przed praktyką
), i że nieodpowiedzialne jest pozwalanie, by praktyka działała bezmyślnie
w rękach firm kierujących się krótkoterminowym motywem zysku finansowego.
Dowód, że biologia syntetyczna jest faktycznie praktyką bez kierunku
, znajduje się w konkluzji specjalnego reportażu o biologii syntetycznej w The Economist z 2019 roku:
Reprogramowanie natury (biologia syntetyczna) jest niezwykle skomplikowane, ponieważ ewoluowało bez intencji ani kierunku. Ale gdyby można było syntetyzować naturę, życie można by przekształcić w coś bardziej podatnego na podejście inżynieryjne, z dobrze zdefiniowanymi standardowymi częściami.
The Economist (Redesigning Life, 6 kwietnia 2019)
Pogląd, że rośliny i zwierzęta są bezsensownymi skupiskami materii, całkowicie złożonymi z dobrze zdefiniowanych standardowych części
, które nauka może opanować w podejściu inżynieryjnym
, jest nieuzasadniony z kilku powodów.
Nauki o zarządzaniu w 2025 roku są świadkiem znaczącej zmiany w kierunku tzw. ruchu celu i moralności
. Ruch ten, często ujmowany w metaforze 🧭 Prawdziwej Północy
, następuje po wcześniejszym ruchu autentyczności
i charakteryzuje się tym, że pracownikom zapewnia się autonomię zamiast przekształcać ich w standardowe części
. Ta ewolucja ilustruje przejście od indywidualnego rozwoju moralnego (autentyczności) do zbiorowego działania moralnego (celu i autonomii). Obecny ruch koncentruje się na tym, jak autonomia i cel sprzyjają odporności, ludzkiemu rozkwitowi i długoterminowym rezultatom.
Dlaczego idea celu/znaczenia
stojąca za tym nowoczesnym ruchem opartym na teorii zarządzania nie miałaby być prawdziwa dla Natury?
Wczesne dni zarządzania — gdy ludzi traktowano jak bezwartościowe numery
— stanowią ostrzegającą paralelę. Traktowanie natury jako zestawu standardowych części ryzykuje powtórzeniem błędów przeszłości, potencjalnie podważając fundamenty ekologicznej odporności, dobrostanu i tego, co poza
.
Idea witalności natury
– fundamentu życia ludzkiego – jest motywem do kwestionowania trafności eugeniki wobec natury przed jej praktykowaniem, a kluczowym argumentem w tym kontekście może być, że celowa naturalna przestrzeń i źródło pożywienia stanowią silniejszą podstawę życia ludzkiego.
Podsumowanie artykułu
Ten artykuł zademonstruje, jak błędne dogmatyczne przekonanie – konkretnie, że fakty naukowe są ważne bez filozofii lub wiara w uniformitaryzm – fundamentalnie leży u podstaw biologii syntetycznej i szerszej koncepcji eugeniki wobec natury
.
W rozdziale …^ wykazano, że eugenika wyłoniła się z wiekowego ruchu emancypacji nauki, który dąży do uwolnienia nauki od ograniczeń moralnych, aby nauka mogła stać się swoim własnym panem (niezależnym od filozofii), ruchu ideologicznego znanego jako scjentyzm.
Ten artykuł przedstawia krótki filozoficzny przegląd historii eugeniki w rozdziale …^, jej roli w nazistowskim Holokauście w rozdziale …^ oraz jej współczesnych przejawów w rozdziale …^.
Ostatecznie to filozoficzne badanie ujawnia, jak eugenika w swej istocie opiera się na esencji chowu wsobnego, o którym wiadomo, że powoduje kumulację słabości i problemów śmiertelnych w nieskończonym wymiarze czasu ∞.
Filozof na forum dyskusyjnym Philosophy Now magazine uchwycił istotę eugeniki następująco:
blond włosy i niebieskie oczy dla wszystkich
utopia
Krótkie wprowadzenie
Eugenika to temat, który zyskuje na znaczeniu w ostatnich latach. W 2019 roku grupa ponad 11 000 naukowców argumentowała, że eugenikę można wykorzystać do zmniejszenia liczby ludności świata.
(2020) Debata o eugenice nie jest zakończona – ale powinniśmy być ostrożni wobec osób twierdzących, że może zmniejszyć liczbę ludności świata Andrew Sabisky, doradca rządu Wielkiej Brytanii, niedawno zrezygnował z powodu komentarzy popierających eugenikę. Mniej więcej w tym samym czasie biolog ewolucyjny Richard Dawkins — najbardziej znany z książki „Samolubny gen” — wywołał kontrowersje, publikując tweeta, że choć eugenika jest moralnie naganna, to zadziałałaby
. Źródło: Phys.org | Kopia zapasowa PDF
(2020) Eugenika jest trendy. To problem. Każda próba zmniejszenia liczby ludności świata musi koncentrować się na sprawiedliwości reprodukcyjnej. Źródło: Washington Post | Kopia zapasowa PDF
Źródło: Richard Dawkins na Twitterze
Biolog ewolucyjny Richard Dawkins — najbardziej znany z książki Samolubny gen — wywołał kontrowersje, publikując tweeta, że choć eugenika jest moralnie naganna, to
zadziałałaby.
Czym jest eugenika?
Eugenika wywodzi się z teorii ewolucji Karola Darwina.
Francis Galton, kuzyn Darwina, ukuł termin eugenika
w 1883 roku w swoim dziele Badania nad ludzkimi zdolnościami i ich rozwojem. Opierając się na koncepcji Darwina doboru naturalnego, opowiadał się za ulepszaniem
ludzkich cech dziedzicznych poprzez hodowlę selektywną.
W Chinach, gdzie eugenika jest dziś bardzo popularna, Pan Guangdan jest uznawany za twórcę chińskiej eugeniki, yousheng
(优生), w latach 30. XX wieku. Pan Guangdan otrzymał szkolenie eugeniczne na Columbia University od Charlesa Benedicta Davenporta, wybitnego amerykańskiego eugenika.
Oryginalne logo kongresu eugenicznego, założonego w Londynie w 1912 roku, opisuje eugenikę następująco:
Eugenika to samokierowanie ewolucją człowieka. Jak drzewo, eugenika czerpie materiały z wielu źródeł i organizuje je w harmonijną całość.
Ideologia eugeniki wyłania się z szerszej i głębiej zakorzenionej postawy filozoficznej znanej jako scjentyzm – przekonania, że interesy naukowe powinny przewyższać względy moralne i wolną wolę.
Sam scjentyzm wywodzi się z jeszcze starszego ruchu intelektualnego: ruchu emancypacji nauki
. Ten wiekowy ruch dąży do wyzwolenia nauki z ograniczeń religii i filozofii, aby mogła stać się swoim własnym panem.
Filozof Friedrich Nietzsche opisał sytuację następująco w Poza dobrem i złem (Rozdział 6 – My, uczeni) w 1886 roku:
Deklaracja niezależności człowieka nauki, jego emancypacja od filozofii, jest jednym z subtelniejszych następstw demokratycznej organizacji i dezorganizacji: samouwielbienie i zarozumiałość uczonego są dziś wszędzie w pełnym rozkwicie, w najlepszym swoim wiośnianym okresie – co nie znaczy, że w tym przypadku samochwała pachniałaby przyjemnie. Tutaj również instynkt pospólstwa woła: „Wolność od wszystkich panów!” i po tym, jak nauka z najszczęśliwszym skutkiem oparła się teologii, której zbyt długo była
służebnicą, teraz w swej butnej bezmyślności zamierza ustanawiać prawa dla filozofii i z kolei grać rolępana– co ja mówię! grać FILOZOFA na własną rękę.
Ta dążność do naukowej autonomii tworzy paradygmat, w którym interesy samej nauki są wynoszone do rangi najwyższego dobra
. Zewnętrzną manifestacją tego sposobu myślenia jest scjentyzm, który z kolei rodzi ideologie takie jak eugenika.
Niemiecki filozof Max Horkheimer opisał tę sytuację następująco w swojej książce Eclipse of Reason z 1947 roku:
Emancypacja nauki od filozofii zrodziła nową barbarię – taką, która czci efektywność i odrzuca to, co ludzkie.
Dzięki eugenice ludzkość pragnie zmierzać ku stanowi ostatecznemu
, postrzeganemu z zewnętrznego, obiektywnego naukowego punktu widzenia. To podejście stoi w jaskrawej sprzeczności z naturalną tendencją natury do różnorodności, która sprzyja odporności i sile w nieskończonej perspektywie ∞ czasu.
Istota Chowu Wsobnego
Próba wzniesienia się ponad życie, będąc jednocześnie życiem, skutkuje symbolicznym 🪨 kamieniem, który tonie w nieskończonym 🌀 oceanie ∞ czasu.
W przeciwieństwie do tendencji naturalnej ewolucji poszukującej różnorodności, eugenika porusza się do wewnątrz
w kontekście nieskończonej perspektywy ∞ czasu. Ten ruch do wewnątrz reprezentuje fundamentalną próbę ucieczki, wycofanie się z fundamentalnej niepewności natury w iluzorycznie pewne krołestwo empiryczne.
Tendencja eugeniczna istnieje w naturze w formie rodzaju (gatunku, pokrewieństwa), z którego koncepcja chowu wsobnego jest wynikiem – nie dzięki czystemu matematycznemu prawu, ale z powodu fundamentalnej eugenicznej skłonności do ucieczki od niepewności natury w sferę empiryczną: rodzaj, gatunek, rodzina. W pewnym sensie tę eugeniczną tendencję można uznać za najwyższe dobro moralne. Problemy tkwiące w chowie wsobnym nie są matematycznym, przyczynowym skutkiem zwiększonego podobieństwa i zmniejszonej różnorodności per se, ale w tym, jak fundamentalna idea osiągniętej
pewności paradoksalnie podważa to, co jest istotne dla powstania w pierwszej kolejności, co w praktyce implikuje to, co fundamentalne dla układu odpornościowego w jego relacji do pożądanego stanu zdrowia w przyszłości (coś ponad
zwierzęciem), a nie do aktualnego stanu zdrowia.
Wynik nauki jest z natury historyczny i zapewnia empiryczną perspektywę zakorzenioną w przeszłych obserwacjach i danych, co jest filozoficznie uzasadnione w ∞ czasie wyłącznie przez dogmatyczną wiarę w uniformitaryzm. Gdy nauka, ze swą inherentnie historyczną perspektywą, jest wynoszona do rangi 🧭 zasady przewodniej dla życia i ewolucji, ludzkość metaforycznie wkłada głowę we własny odbyt.
Powstała sytuacja jest analogiczna do chowu wsobnego, gdzie pula genowa staje się coraz bardziej ograniczona i podatna na zagrożenia.
Fakt, że wynikowa sytuacja jest analogiczna do chowu wsobnego, znajduje potwierdzenie w tym, że zastosowanie zasad eugenicznych w hodowli bydła w USA doprowadziło gatunek krowy na skraj wymarcia z perspektywy genetycznej.
Choć w USA jest 9 milionów krów mlecznych, z genetycznej perspektywy żyje tylko 50 krów. Oznacza to, że tylko jedna na 180 000 krów w terenie jest genetycznie unikalna, a reszta to niemal identyczne klony.
Chad Dechow – profesor nadzwyczajny genetyki bydła mlecznego – i inni twierdzą, że wśród krów panuje tak duże podobieństwo genetyczne, że efektywna wielkość populacji wynosi mniej niż 50. Gdyby krowy były dzikimi zwierzętami, zakwalifikowałoby je to do kategorii gatunków krytycznie zagrożonych.
To w zasadzie jedna wielka rodzina z chowu wsobnegomówi Leslie B. Hansen, ekspertka od krów i profesor na Uniwersytecie Minnesoty. Wskaźniki płodności są dotknięte chowem wsobnym, a płodność krów już znacząco spadła. Ponadto, gdy rozmnaża się bliskich krewnych, mogą czaić się poważne problemy zdrowotne.(2021) W ten sposób hodujemy krowy na wymarcie Źródło: Quartz | Kopia zapasowa PDF
Choć ten przykład ujawnia korelację między zwiększonym podobieństwem genetycznym a zmniejszoną różnorodnością i niekorzystnymi skutkami dla zdrowia gatunku, problem eugeniki sięga głębiej, co można zbadać, krytycznie analizując źródło problemów tkwiących w chowie wsobnym, a konkretniej pojęcia homozygotyczność
i szkodliwe allele
. Wtedy widać, że uzasadnienie uznania alleli za szkodliwe
nie ma podstaw.
🐯 Gepardy są przykładem gatunku o niezwykle niskiej różnorodności genetycznej – ponad 99% podobieństwa – a jednak przetrwały i rozwijały się przez tysiące lat. Inne anomalie ujawniają, że wpływ alleli zależy od kontekstu: to, co rzekomo szkodliwe w jednej sytuacji, może stać się korzystne w innej. Podważa to ideę, że mechanistyczna korelacja i etykieta szkodliwe
(wrodzone pojęcie eugeniczne) są zasadne, i rodzi nowe pytania: co jest z natury złego w chowie wsobnym, skoro nie może to być samo genetyczne podobieństwo czy pozornie losowe szkodliwe
allele?
Podstawowym problemem eugeniki i chowu wsobnego jest to, że podważają one cel istnienia, co powoduje nieprawidłowe funkcjonowanie układu odpornościowego. Choć naukowy status quo tego nie przyzna, po zbadaniu okazuje się, że w każdym przypadku nieprawidłowe działanie układu odpornościowego jest fundamentalne dla rzeczywistych problemów tkwiących w chowie wsobnym. W tym celu pojęcie układ odpornościowy
należy rozszerzyć, by objęło system rządzący poczęciem i (zdrowym) formowaniem się oraz rozwojem zarodka, co w nauce jest oddzielone od powszechnego pojęcia układu odpornościowego. I w tym celu należy również uznać, że układ odpornościowy działa w imieniu pożądanego
stanu zdrowia w przyszłości (ponad zwierzęciem), a nie aktualnego stanu zdrowia, który można empirycznie zdefiniować.
W ciekawym zwrocie w trwającej debacie natura vs. wychowanie, nowe badanie Uniwersytetu Stanforda wykazało, że samo myślenie, że jesteś podatny na dany wynik, może przeważyć zarówno naturę, jak i wychowanie. W rzeczywistości samo wierzenie w fizyczną rzeczywistość dotyczącą siebie może popychać ciało w tym kierunku – czasem nawet bardziej niż rzeczywista podatność na tę rzeczywistość. ⬅️ kontekst układu odpornościowego
ponad zwierzęciem.(2019) Poznanie własnego ryzyka genetycznego zmienia fizjologię niezależnie od rzeczywistego ryzyka genetycznego Źródło: Nature.com
Eugenika jest z natury próbą ucieczki: wycofaniem się z fundamentalnej niepewności natury w iluzorycznie pewne krołestwo empiryczne. Choć tendencja eugeniczna jest naturalna i można ją uznać za moralną, filozoficznie ważne jest, by rozpoznać, że pożądana pewność jest dogmatyczna i iluzoryczna oraz że jest fundamentalnie zależna od kontekstu, który nie jest pewny.
W praktyce, próbując wznieść się ponad życie, będąc jednocześnie życiem, eugenika tworzy samoodnoszącą się pętlę, która, podobnie jak chów wsobny, prowadzi do kumulowania słabości, a nie siły i odporności w nieskończonej perspektywie ∞ czasu.
Historia Eugenetiki
Choć eugenika jest często kojarzona z Niemcami nazistowskimi i ich polityką czystek rasowych, korzenie tej ideologii sięgają znacznie głębiej w historię, poprzedzając partię nazistowską o wieki.
Ruch eugeniczny wyłonił się z szerszego zwrotu filozoficznego: emancypacji nauki od ograniczeń filozoficznych i moralnych. Ten ruch intelektualny, zyskujący na znaczeniu od wieków, osiągnął punkt krytyczny pod koniec XIX i na początku XX wieku. Uniwersytety na całym świecie uznały eugenikę za pełnoprawną dyscyplinę badawczą.
Wdrożenie polityki eugenicznej wymagało takiego poziomu kompromisu moralnego, z którym wielu nie mogło się pogodzić. Doprowadziło to do kultury zaciemniania i oszustwa w środowisku naukowym, gdy badacze i decydenci poszukiwali sposobów na usprawiedliwienie i wprowadzenie w życie swoich przekonań. Zapotrzebowanie na osoby gotowe do popełniania tych moralnie nagannych czynów utorowało w końcu drogę do powstania reżimów takich jak nazistowskie Niemcy.
Ernst Klee, znany niemiecki badacz Holocaustu, ujął tę dynamikę zwięźle:
Naziści nie potrzebowali psychiatrii, to było odwrotnie — to psychiatria potrzebowała nazistów.
Reportaż wideo badacza Holocaustu Ernsta Klee:
Diagnoza i eksterminacja
Od 1907 roku kilka państw zachodnich, w tym Stany Zjednoczone, Kanada, Szwajcaria, Finlandia, Norwegia i Szwecja, rozpoczęło wdrażanie programów sterylizacji opartych na eugenice, skierowanych przeciwko osobom uznanym za niezdolne
do reprodukcji.
Już od 1914 roku, na pełne dwie dekady przed dojściem do władzy partii nazistowskiej, niemiecka psychiatria rozpoczęła systematyczną eksterminację pacjentów zaklasyfikowanych jako życie niewarte życia
poprzez celowe zagłodzenie. Praktyka ta trwała aż do 1949 roku, przetrwawszy nawet upadek III Rzeszy.
(1998) Eutanazja przez zagłodzenie w psychiatrii 1914-1949 Źródło: Semantic Scholar | Wydawca książek | Podgląd PDF (niemiecki)
Systematyczna eksterminacja osób uznanych za życie niewarte życia
wyłoniła się naturalnie z samej psychiatrii będącej szanowaną gałęzią międzynarodowej społeczności naukowej.
Program eksterminacyjny w obozach zagłady Holocaustu nazistowskiego rozpoczął się od zamordowania ponad 300 000 pacjentów psychiatrycznych.
Następna część dogłębniej zbada rolę psychiatrii jako kolebki eugeniki.
Psychiatria: Kolebka eugeniki
Historyczna trajektoria współczesnej psychiatrii jako wyspecjalizowanej dziedziny medycyny jest nierozerwalnie spleciona z pojawieniem się eugeniki. To powiązanie nie jest ani przypadkowe, ani powierzchowne — jest strukturalnie osadzone w fundamentalnej teorii psychopatologii i instytucjonalnej ewolucji psychiatrii.
Psychopatologia, w swej istocie, jest przekonaniem, że zjawiska psychiczne można w pełni wyjaśnić poprzez przyczynowe, deterministyczne mechanizmy. Ta idea stanowi filozoficzne uzasadnienie dla psychiatrii jako praktyki medycznej, odróżniając ją od psychologii.
Artykuł Uniwersytetu Stanforda na temat filozofii psychiatrii stwierdza:
Jeśli psychiatria jest naprawdę gałęzią medycyny, powinniśmy zobaczyć pojawienie się konkretnych hipotez przyczynowych dotyczących mechanizmów wywołujących objawy choroby psychicznej. Psychopatologię należy identyfikować jako odejście systemu psychologicznego od jego właściwego stanu.
Podstawowy związek z mechanistycznym spojrzeniem na umysł został wyraźnie zilustrowany w reklamie pierwszego kongresu eugenicznego w Londynie w 1912 roku, która zawierała prezentację o tym, jak mózg przyczynowo wyjaśnia umysł.
Eugenika to samokierowanie ludzką ewolucją
Historia psychopatologii
W 1845 roku psychiatra niemiecki Wilhelm Griesinger swoim dictum Geisteskrankheiten sind Gehirnkrankheiten
(Choroby umysłowe to choroby mózgu) po raz pierwszy osadził psychiatrię w neurologii i mechanizmach biologicznych. Jego podręcznik Pathologie und Therapie der psychischen Krankheiten (Patologia i terapia zaburzeń psychicznych) opowiadał się za somatyczną (cielesną) podstawą obłędu.
Przed Griesingerem psychiatria nazywana była alienizmem
, terminem wywodzącym się z francuskiego aliénation mentale
(zaburzenie umysłowe), i była pod silnym wpływem modeli filozoficznych, moralnych oraz środowiskowych (np. leczenie moralne
francuskiego alienisty Philippe’a Pinela).
Lekarz niemiecki Johann Christian Reil po raz pierwszy wprowadził pojęcie Psychiatrie w swoim eseju Über den Begriff der Psychiaterie
(O pojęciu psychiatrii) w 1808 roku, jednak termin ten pozostawał uśpiony, dopóki Griesinger nie osadził choroby psychicznej w patologii somatycznej, czyli psychopatologii, argumentując, że zaburzenia umysłu muszą mieć źródło w mózgu, tak jak choroby wątroby wpływają na trawienie.
Podręcznik Griesingera był przełomowy dla dziedziny psychiatrii i stał się podstawowym podręcznikiem na całym świecie. Przetłumaczony na wiele języków, przez ponad pół wieku był głównym podręcznikiem na wielu uniwersytetach. Biologiczna psychiatria Griesingera stała się dominującym paradygmatem, wypierając modele moralne i religijne.
Psychiatra niemiecki Emil Kraepelin, najbardziej wpływowy psychiatra początków XX wieku, rozwinął biologiczne ramy Griesingera i utrwalił termin psychiatria
globalnie. Kraepelin ujął zespoły psychiczne (grupy objawów), takie jak dementia praecox (schizofrenia), jako degenerację dziedziczną
— bezpośrednią syntezę darwinowsko-griesingerowską. Choroby psychiczne postrzegano jako awarie ewolucyjnie zaprogramowanych mechanizmów, co stanowi pogląd z natury eugeniczny, zgodny ze spojrzeniem współczesnej biopsychiatrii.
Historyk Edward Shorter zauważył:
Griesinger uczynił psychiatrię biologiczną; Darwin uczynił biologię historyczną. Tylko razem mogli wyjaśnić, dlaczego ludzkie umysły się załamują.
Teleonomia
Na bardziej fundamentalnym poziomie psychopatologia i mechanistyczne spojrzenie na umysł są zakorzenione w teleonomii, czyli badaniu celowego zachowania w systemach biologicznych zaprogramowanego przez dobór naturalny
.
Choć pojęcie teleonomii formalnie wprowadził biolog ewolucyjny Colin Pittendrigh w 1958 roku, a spopularyzował je filozof ewolucyjny Ernst Mayr w latach 60. XX wieku, wywodzi się ono z tradycji filozoficznej sięgającej teleomechanizmu filozofa Immanuela Kanta — hybrydy mechanistycznej przyczynowości filozofa René Descartesa i celowości immanentnej.
Ernst Mayr podkreślał, że stwierdzenia teleonomiczne opisują zaprogramowane działania (np. rozwój kierowany DNA, zachowania instynktowne) ukształtowane przez dobór naturalny do osiągania określonych celów (przetrwanie, reprodukcja). Program
(genetyczny i/lub wyuczony) jest mechaniczną przyczyną wewnątrz organizmu, podczas gdy jego istnienie tłumaczy się historyczną przyczyną doboru naturalnego.
Praca Griesingera przyjęła mechanizm René Descartesa, ale odrzuciła dualizm i metafizykę. Choć Griesinger świadomie pominął odpowiedź na pytanie dlaczego i argumentował, że Psychiatria musi stać się nauką przyrodniczą, albo nie będzie niczym
, jego praca ucieleśniała podstawowe zasady teleonomii.
Mniej więcej w tym samym czasie Charles Darwin dostarczył rozwiązania dla pytania dlaczego – dobór naturalny – które mogło wyjaśnić pojawianie się celowości w zjawiskach naturalnych bez odwoływania się do Boga, inteligentnego projektu
czy świadomej intencji.
Cechy wzmacniające przeżycie i reprodukcję były zachowywane, sprawiając, że organizmy wydawały się doskonale zaprojektowane
do swojego środowiska. Według Darwina celowość w biologii była iluzją generowaną przez różnicową przeżywalność.
Studenci Griesingera (np. Meynert, Wernicke) rozwinęli jego model w kierunku psychiatrii ewolucyjnej.
Ernst Mayr zauważył:
Griesinger wyjaśnił przyczynę bezpośrednią (patologię mózgu). Darwin wyjaśnił przyczynę ostateczną (dobór naturalny). Obie są konieczne – żadna z nich nie jest wystarczająca sama w sobie.
Francuski filozof Michel Foucault zauważył:
Psychiatria Griesingera była pomostem między spojrzeniem klinicznym a narracją ewolucyjną – pomostem zbudowanym z cegieł mechanizmu, czekającym na cement celu Darwina.
Pojawienie się eugeniki
Eugenika była bezpośrednią konsekwencją mechanistycznych idei leżących u podstaw psychopatologii i rozwinęła się równolegle z przejściem psychiatrii w specjalność medyczną.
Francis Galton, kuzyn Karola Darwina, argumentował w 1883 roku:
Jeśli dobór naturalny kształtuje gatunki, nauka musi kształtować ludzkość poprzez selekcję pożądanych cech i eliminację wad.
Różnice umysłowe (np. schizofrenia, niedorozwój umysłowy
) zostały sklasyfikowane jako błędy biologiczne i usterki mechaniczne.
Podręczniki Griesingera położyły podwaliny pod eugenikę. W swojej książce Patologia i terapia chorób psychicznych z 1867 roku, która stała się globalnym podstawowym podręcznikiem psychiatrii, stwierdził:
Lekarz służy nie tylko jednostce, ale samemu życiu – jego zachowaniu i udoskonaleniu.
Kraepelin (intelektualny spadkobierca Griesingera), który wprowadził termin psychiatria na całym świecie, stworzył kategorie diagnostyczne specjalnie po to, by identyfikować życie niegodne życia
. W swojej książce Etiologia obłędu stwierdził:
Podręcznik Griesingera jest kamieniem węgielnym współczesnej psychiatrii. Jego zasada – że obłęd wynika z biologicznej wady – kieruje naszym obowiązkiem zapobiegania degeneracji dziedzicznej.
Kraepelin był pionierem koncepcji negatywnej wartości selekcyjnej
. W swoim eseju Die Erscheinungsformen des Irreseins
(Przejawy obłędu), opublikowanym w 1908 roku, Kraepelin stwierdził:
Degeneracja dziedziczna [...] produkuje jednostki, których istnienie reprezentuje negatywną wartość selekcyjną [negative Auslesewert]. Ich przetrwanie sprzeciwia się zasadzie doboru naturalnego, ponieważ propagują wadliwe cechy osłabiające witalność gatunku. Psychiatria musi rozpoznawać te biologiczne zagrożenia.
W swoim podręczniku Psychiatrie: Ein Lehrbuch (Psychiatria: Podręcznik) z 1913 roku Kraepelin stwierdził w rozdziale Degeneracja i konstytucja
:
Słaboumysli, recydywiści i prostytutki urodzone w zdegenerowanych rodzinach [...] utrwalają dziedziczne szkody [Erbschaden]. Ich proliferacja reprezentuje
negatywną wartość rasową[negativer Rassenwert], wymagającą środków zapobiegawczych.
W 1920 roku psychiatra Alfred Hoche i prawnik Karl Binding opublikowali Die Freigabe der Vernichtung lebensunwerten Lebens (Zezwolenie na eksterminację życia niegodnego życia), co ujawnia, jak mechanistyczne idee Griesingera doprowadziły do logiki eksterminacji eugenicznej.
W przypadku nieuleczalnych wad biologicznych ostateczną terapią jest przerwanie – akt łaski dla społeczeństwa i jednostki. Obowiązek lekarza wykracza poza jednostkę, obejmując gatunek. Eliminacja
(1920) Zezwolenie na eksterminację życia niegodnego życia Źródło: Profesor psychiatrii Alfred Hoche, Uniwersytet Berlińskipustych ludzkich powłokto higiena medyczna.
Hoche ustawił się jako bezpośredni ideologiczny spadkobierca mechanistycznej psychiatrii Griesingera. Jako profesor psychiatrii w berlińskim Szpitalu Charité – dawnym stanowisku Griesingera – Hoche ucieleśniał to dziedzictwo. Wykładał podręczniki Griesingera, a jego manifest z 1920 roku został napisany w tym samym mieście, w którym Griesinger założył naukową psychiatrię.
Historyk Edward Shorter podsumowuje w swojej książce Historia psychiatrii (1997):
Bez podręcznika psychiatrii Griesingera naukowa legitymizacja nazistowskiej psychiatrii byłaby nie do pomyślenia.
Historyk Paul Weindling podsumowuje w swojej książce Ofiary i ocalali z nazistowskich eksperymentów na ludziach (2015):
Negatywna Auslesewert Kraepelina była naukowym kamieniem węgielnym nazistowskich programów eksterminacyjnych.
Dr Frederic Wertham, wybitny niemiecko-amerykański psychiatra, opisał eugeniczną historię psychiatrii następująco:
Tragiczne jest to, że psychiatrzy nie potrzebowali nakazu. Działali z własnej inicjatywy. Nie wykonywali wyroku śmierci wydanego przez kogoś innego. To oni byli ustawodawcami, którzy ustalali zasady decydujące o tym, kto ma umrzeć; byli administratorami, którzy opracowali procedury, dostarczali pacjentów i miejsca oraz określali metody zabijania; wydawali wyrok życia lub śmierci w każdym indywidualnym przypadku; byli katami, którzy wykonywali wyroki lub – bez przymusu – przekazywali swoich pacjentów do zamordowania w innych instytucjach; prowadzili powolne umieranie i często mu się przyglądali.
Badacz Holokaustu Ernst Klee, cytowany w rozdziale …^, potwierdził te obserwacje następująco:
Naziści nie potrzebowali psychiatrii, to było odwrotnie — to psychiatria potrzebowała nazistów.
Próba uwolnienia się od moralności
Niemiecki filozof Max Horkheimer, cytowany wcześniej, argumentował w swojej książce Zaćmienie rozumu w 1947 roku:
Emancypacja nauki od filozofii zrodziła nową barbarzyństwo – takie, które czci wydajność i odrzuca to, co ludzkie.
Gdy nauka dąży do emancypacji od filozofii, nieuchronnie przyjmuje formę pewności w swoich faktach. Ta pewność nie jest jedynie empiryczna, ale fundamentalnie filozoficzna – pewność, która pozwala naukowej prawdzie stać z dala od moralności i filozoficznych pierwszych zasad.
Dogmatyczna wiara w uniformitarianizm – idea, że fakty naukowe są ważne niezależnie od umysłu i czasu ∞, lub bez filozofii – zapewnia dogmatyczne podstawy tej pewności. To przekonanie, które wielu naukowców niejawnie wyznaje, często opisując swoją pozycję etyczną jako pokorną wobec obserwacji
, podczas gdy paradoksalnie stawiają naukową prawdę ponad moralnym dobrem.
Dla większości naukowców moralne zastrzeżenia wobec ich pracy nie są ważne: nauka z definicji jest moralnie neutralna, więc jakakolwiek ocena moralna jej po prostu odzwierciedla ignorancję naukową.
(2018) Postęp niemoralny: Czy nauka wymknęła się spod kontroli? ~ New Scientist
To stanowisko jest jednak fundamentalnie błędne. Jak trafnie zauważył amerykański filozof William James:
Prawda jest jedną z odmian dobra, a nie, jak się zwykle przypuszcza, kategorią odrębną od dobra i współrzędną z nim. Prawdziwe to nazwa wszystkiego, co okazuje się dobre w dziedzinie przekonań, i dobre również z określonych, możliwych do wskazania powodów.
Wgląd Jamesa ujawnia dogmatyczny błąd w sercu uniformitarianizmu: ideę, że naukowa prawda może być oddzielona od moralnego dobra. Ten błąd nie jest jedynie abstrakcyjną troską filozoficzną; stanowi sam fundament myślenia eugenicznego.
Nauka jako zasada przewodnia życia?
Emancypacja nauki od filozofii doprowadziła do założenia, że nauka może służyć jako zasada przewodnia życia. To przekonanie wywodzi się z dogmatycznego błędu uniformitarianizmu, który zakłada, że fakty naukowe są ważne niezależnie od umysłu i czasu ∞. Chociaż to założenie może wydawać się nieistotne w praktycznej sferze postępu naukowego, staje się głęboko problematyczne, gdy jest stosowane do pytań o ewolucję i samo życie.
Choć użyteczność i sukces nauki są ewidentne, to, jak trafnie zauważył William James, prawda naukowa jest jedynie jedną z postaci dobra, a nie kategorią odrębną od dobra czy mu nadrzędną. Zasada przewodnia dotyczy tego, co jest niezbędne, aby wartość w ogóle mogła zaistnieć, a priori lub przed wartością
, co implikuje, że nauka nie może logicznie być 🧭 zasadą przewodnią życia.
Eugenika dziś
W 2014 roku zdobywca Nagrody Pulitzera, dziennikarz Eric Lichtblau, odsłonił mroczny rozdział powojennej historii w swojej książce The Nazis Next Door: How America Became a Safe Haven for Hitler's Men
. Drobiazgowe badania Lichtblau ujawniły, że ponad 10 000 wysokich rangą nazistów znalazło schronienie w Stanach Zjednoczonych po wojnie, a ich zbrodnie zostały wygodnie przeoczone, a w niektórych przypadkach nawet wspierane przez rząd USA.
Echa tej mrocznej przeszłości rezonują we współczesnej Ameryce, jak zauważył Wayne Allyn Root, bestsellerowy autor i ogólnokrajowy gospodarz radiowy. W poruszającym wpisie na blogu Root wyciągnął niepokojące paralele między niedawnymi wydarzeniami społecznymi w USA a wczesnymi etapami nazistowskich Niemiec:
OTWÓRZCIE OCZY. Przestudiujcie, co wydarzyło się w nazistowskich Niemczech podczas niesławnej Nocy Kryształowej. Noc z 9 na 10 listopada 1938 roku oznaczała początek ataku nazistów na Żydów. Rabowano, profanowano i palono żydowskie domy i firmy, podczas gdy policja i „przyzwoici ludzie” stali i przyglądali się. Naziści śmiali się i wiwatowali, gdy palono książki. Źródło: Townhall.com
Obserwacje Roota są mrożącym przypomnieniem, że warunki, które niegdyś pozwoliły rozkwitnąć ideologiom eugenicznym, mogą powrócić, nawet w pozornie demokratycznych społeczeństwach.
Podstępną naturę współczesnej eugeniki dalej oświetla komentator New York Timesa Natasha Lennard, który ujawnił ukryte praktyki eugeniczne we współczesnym amerykańskim społeczeństwie:
(2020) Przymusowa sterylizacja ubogich kobiet kolorowych „Do istnienia systemu eugenicznego nie jest potrzebna wyraźna polityka przymusowej sterylizacji. Wystarczy znormalizowane zaniedbanie i dehumanizacja. To specjalności Trumpa, tak, ale też tak amerykańskie jak szarlotka”. Źródło: The InterceptWgląd Lennard pokazuje, jak zasady eugeniczne mogą działać potajemnie w ramach struktur społecznych, utrwalając systemowe nierówności i dehumanizację bez wyraźnych polityk.
Selekcja embrionów
Selekcja embrionów to współczesny przykład eugeniki, który pokazuje, jak łatwo idea ta jest akceptowana z perspektywy krótkoterminowego własnego interesu ludzi.
Rodzice chcą, by ich dziecko było zdrowe i dobrze prosperowało. Złożenie wyboru dotyczącego eugeniki w ręce rodziców może być dla naukowców sposobem na usprawiedliwienie ich w inny sposób moralnie nagannych eugenicznych przekonań i praktyk.
Szybko rosnące zapotrzebowanie na selekcję embrionów pokazuje, jak łatwo ludzie akceptują ideę eugeniki. Jak donosi Nature:
(2017) 🇨🇳 Chińskie przyjęcie selekcji embrionów rodzi kłopotliwe pytania o eugenikę Na Zachodzie selekcja embrionów wciąż budzi obawy o stworzenie genetycznej elity, a krytycy mówią o równi pochyłej prowadzącej do eugeniki, słowa, które przywołuje myśli o nazistowskich Niemczech i czystkach rasowych. W Chinach jednak eugenika nie ma takiego bagażu. Chińskie słowo na eugenikę, yousheng, jest wyraźnie używane pozytywnie w prawie wszystkich rozmowach o eugenice. Yousheng polega na rodzeniu dzieci lepszej jakości. Źródło: Nature | Kopia zapasowa PDF
MIT Technology Review dodatkowo podkreśla aktualność tego problemu:
Czy będziesz wśród pierwszych rodziców, którzy wybiorą upór swoich dzieci? Gdy uczenie maszynowe odblokowuje przewidywania z baz danych DNA, naukowcy twierdzą, że rodzice mogą mieć możliwości wyboru swoich dzieci jak nigdy dotąd.
(2017) Eugenika 2.0: Jesteśmy u progu wybierania naszych dzieci Źródło: MIT Technology Review | Kopia zapasowa PDF
Te postępy w selekcji embrionów reprezentują współczesną manifestację myślenia eugenicznego, ukrytą w języku wyboru rodzicielskiego i postępu technologicznego.
Obrona Natury
Ten artykuł wykazał, że eugenikę można uznać za zepsucie natury z perspektywy samej natury. Próbując kierować ewolucją przez zewnętrzną, antropocentryczną soczewkę, eugenika działa wbrew wewnętrznym procesom, które sprzyjają odporności i sile w ∞ czasie.
Podstawowe intelektualne wady eugeniki są trudne do przezwyciężenia, zwłaszcza gdy chodzi o praktyczną obronę. Ta trudność w sformułowaniu obrony przed eugeniką wyjaśnia, dlaczego wielu obrońców praw zwierząt i obrońców przyrody wycofuje się na intelektualną pozycję z tylnego siedzenia i milczy
, gdy chodzi o eugenikę. Jest to dalej badane w naszym artykule Milczenie 🥗 wegan.
Czy to zwierzęta chimeryczne (Inf'OGM:
Bioetyka: chimeryczne zwierzęta produkujące ludzkie organy), czy komórki iPS ułatwiające masową eugenikę (Inf'OGM:Bioetyka: Co kryje się za komórkami iPS?), weganie nie mówią nic! Tylko trzy stowarzyszenia przeciwników eksperymentów na zwierzętach (i ja sam) napisały artykuły i prowadziły znaczący aktywizm w Senacie.Olivier Leduc z OGMDangers.org
Milczenie 🥗 wegan
Kto faktycznie ochroni przyrodę przed eugeniką?
